Maj okazał się dla nas szczodry - matura Starszego, komunia Młodszego.
Właśnie w ostatni piątek, odbył się ostatni egzamin maturalny Młodego, a w niedzielę świętowaliśmy rodzinnie w domku Komunię Świętą Młodszego :)...
Dużo stresu, jeszcze więcej pracy i sporo dobrych ludzi do pomocy - Madziu, Justynko i moja Rodzinko - Dziękuję!
Bez Was by się tak pięknie nie udało!!
Udało mi się trochę rękodzielniczo podziałać i z takich "biedronkowych" słoiczków :
powstały :
a tak wyglądały w towarzystwie na komunijnych stołach
Dla siebie i dobrych Elfów w kuchni uszyłam fartuszki
było sporo pieczenia i gotowania - prawdziwa "śląska kuchnia" - rosół z nudlami, kluski śląskie, rolada wołowa i modro kapusta ;-)
Ciasta, ciasteczka, tort biało-truskawkowy i tort bezowy:
Pogoda dopisała, więc i wysiłek kilku tygodni pracy na podwórku został doceniony ;-).
Mimo ogromu pracy - polecam!! Nie ma to jak domowa kuchnia, w domowym otoczeniu, ze swoją Rodzinką!!
Najlepsza knajpa i najlepszy catering tego nie załatwi...
Pozdrawiamy Was Kochani serdecznie!!!!
Sosenki